Naturalne zabezpieczenie przed ciążą

W życiu praktycznie każdej kobiety przychodzi taki czas, gdy zaczyna pochylać się nad tematem zabezpieczenia przed ewentualną ciążą i pomimo coraz większej oferty środków antykoncepcyjnych do łask powracają metody naturalnego planowania rodziny. Dlaczego?

Obecnie 30 – 40-latki przyznają, że w przeszłości dość pochopnie i pośpiesznie zdecydowały się na typową antykoncepcję hormonalną zalecaną przez lekarzy ginekologów, dlaczego? Zyskując pewność, że nic im nie przeszkodzi w nauce i zdobywaniu wymarzonej pracy straciły jednocześnie możliwość obserwacji swojej kobiecości. Nie nauczyły się ani obserwacji cyklu, ani też interpretacji sygnałów płynących z organizmu, przez co znacznie dłużej musiały starać się w rezultacie o ciążę. Nauka o samej sobie okazała się niezbędna, aby poznać mechanizm zajścia w wymarzoną ciążę, bo samo odstawienie tabletek hormonalnych niestety na wiele się nie zdało.

Obserwacja sygnałów płynących z organizmu kobiety daje odpowiedź na pytania, o dni płodne i te niepłodne, najważniejsze jest zatem określaniu faz płodności u siebie. Początkowo może się to wydać dość trudne, ale już po 2 – 3 miesiącach panie nabierają wprawy, co do określania śluzu, temperatury i ewentualnych „zakłóceń”, które mogą przyczynić się do tego, że określenie chociażby dni niepłodnych staje się wręcz niemożliwe. ( Przeziębienia i inne choroby, w okresie których musimy przyjmować leki).

Cykl płciowy kobiety to okres między dwiema miesiączkami, w trakcie którego dochodzi do dojrzewania komórki jajowej, dalej do owulacji i przygotowania endometrium na przyjęcie zarodka (jeśli doszło do stosunku i zapłodnienia)oraz do zmian zanikowych błony śluzowej macicy w przypadku braku zapłodnienia (następuje krwawienia inaczej miesiączka). Cykl ten należy starannie monitorować, czyli w specjalnych zeszytach obserwacji owulacji bądź w kalendarzu notować: poranną temperaturę w pochwie, cechy śluzu występującego w ciągu dnia (np. przed owulacją śluz jest grudkowy, biały, nie ciągnie się) – bądź jego braku, wszelkie „zakłócenia”, czyli chorobę, wypity alkohol, chorobę partnera i leki, jakie przyjął (szczegółowe informacje poda lekarz ginekolog bądź naprotechnolog). Należy zapisać pierwszy dzień cyklu, czyli pierwszy dzień miesiączki i sukcesywnie opisywać kolejne dni, aż do następnej miesiączki. Długość cyklu zwykle wynosi 28 dni, ale oczywiście u różnych pań wygląda to inaczej (29, 30, 31 dni).

Co nam daje taka obserwacja temperatury i śluzu?
Przede wszystkim to, iż łatwiej nam będzie określić, kiedy wystąpi owulacja, która powinna trwać 6 dni, a pojawić się zwykle w 11 – 12 dniu cyklu (temperatura w tym czasie powinna się zmienić „podskoczyć” o kilka kresek, a ilości śluzu szyjkowego znacznie zwiększyć i zmienić w wyglądzie – staje się ciągnący i przejrzyste jak „białko kurze”). W tym czasie może dojść do zapłodnienia i wg naturalnych metod antykoncepcyjnych, w tym czasie należy powstrzymać się od stosunków, bądź przewidywać, że jeśli do takowych dojdzie możliwa jest ciąża (natomiast wg definicji WHO naturalne metody nie są metodą antykoncepcyjną, ponieważ wymagają od partnerów powstrzymania się od stosunku w określonych fazach cyklu.)

O czym jeszcze należy pamiętać?

– Chociażby o długości życia plemnika w drogach rodnych, to zwykle 72 godziny, komórki jajowej po owulacji tylko 24-48 godzin.

– Pierwsze dni po zakończonym krwawieniu to okres względnej niepłodności.

– Dni potencjalnie płodne (przy zachowanym cyklu 28-dniowym) trwają od dnia 9 do 17dnia, pozostałe dni cyklu są okresem niepłodności.

Po szczegółowe informacje odsyłamy już teraz do lekarzy ginekologów.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *