Od kilku lat w Polsce intensywnie rozwija się system teletransmisji danych kardiologicznych. Ciągle rośnie liczba stacji odbiorczych w szpitalach i ambulansów wyposażonych w sprzęt do przesyłania zapisu EKG. Jednak w Małopolsce dotychczas te możliwości były bardzo ograniczone.

Zaledwie z kilku karetek można było przesłać sygnał do niektórych szpitali mających pracownię hemodynamiki. Kardiolodzy zwracali uwagę, że można osiągnąć lepsze wyniki leczenia osób z zawałem serca, jeżeli uda się skrócić czas dostarczenia chorego na stół operacyjny i poprawić organizację związaną z przewozem pacjentów bezpośrednio do interwencji hemodynamicznej.


Po kilkunastu miesiącach przygotowań udało się w sposób unikalny na skalę krajową zrealizować w Małopolsce projekt włączenia jednostek systemu ratownictwa całego województwa do ogólnopolskiej sieci telemedycyny ratunkowej Lifenet. Oznacza to, że po raz pierwszy w Polsce,  jednoczasowo i kompleksowo na obszarze województwa  zbudowano system przesyłu danych zarówno po stronie nadawczej jak i odbiorczej w oparciu o jedną platformę informatyczną. Doposażono lub wymieniono defibrylatory we wszystkich 112 karetkach systemu ratowniczego Małopolski na takie, które umożliwiają transmisję zapisu EKG. Również w 10 pracowniach hemodynamiki małopolskich szpitali zainstalowano urządzenia odbierające sygnał EKG, umożliwiające także bezpośredni kontakt z ratownikiem lub lekarzem w miejscu zdarzenia. Cechą wyróżniającą małopolski system jest możliwość komunikacji ratowników z dowolnie wybraną, a nie tylko z najbliższą pracownią hemodynamiki, wpływ pacjenta na wybór szpitala (oczywiście z uwzględnieniem odległości i czasu dotarcia) oraz automatyzm czynności wynikający z działań w jednym systemie co zmniejsza prawdopodobieństwo błędów. Nie bez znaczenia jest niski koszt wdrożenia, który wyniósł niecałe 1,5 mln zł i zawierał m.in. wymianę 45 defibrylatorów, doposażenie pozostałych 67 w modemy i urządzenia nadawcze oraz doposażenie 10 stacji odbiorczych w szpitalach. Projekt w 85% został sfinansowany ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego,  przy 15% udziale szpitali i stacji Pogotowia Ratunkowego.

Liderem projektu z upoważnienia Zarządu Województwa Małopolskiego został Marcin Kuta – wiceprzewodniczący komisji zdrowia Sejmiku i jednocześnie dyrektor jednego ze szpitali, na którym spoczywała odpowiedzialność za całość przedsięwzięcia. Merytorycznego wsparcia udzielili prof. Piotr Podolec – konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii oraz prof. Dariusz Dudek – koordynator z ramienia Wojewody. Wyzwanie było niemałe – trzeba było zinwentaryzować możliwości sprzętowe oraz informatyczne małopolskich karetek i szpitali, przygotować i uzgodnić założenia systemowe z wszystkimi dyrektorami zainteresowanych podmiotów, dopełnić niełatwych formalności związanych z przygotowaniem i przeprowadzeniem wspólnego postępowania przetargowego, a w końcu wdrożyć przyjęte rozwiązanie. Pod koniec września nastąpiły końcowe odbiory i dzisiaj można uznać system za w pełni funkcjonujący.

Kilka słów o zastosowanym rozwiązaniu:

Lifenet to ogólnopolski system telemedycyny ratunkowej umożliwiający przesyłanie danych kardiologicznych z karetki do ośrodka medycznego. System funkcjonuje w Polsce już prawie od dziesięciu lat, jest jednym z bardziej zaawansowanych systemów ograniczających liczbę zgonów wynikających z zawału serca. Stwarza możliwość rozpoznania zawału już w domu pacjenta. Zespół pogotowia ratunkowego wykonuje EKG chorej osoby, a następnie za pomocą modemu przesyła jego zapis do szpitala, do Medycznej Stacji Odbiorczej. Tam, dyżurujący w pracowni hemodynamicznej kardiolog ocenia zapis EKG, przekazany słownie stan pacjenta i podejmuje decyzję o tym, gdzie powinien on trafić. Chorzy, których stan jest poważny, kierowani są bezpośrednio na ratujący życie zabieg poszerzenia zwężonych lub zablokowanych naczyń krwionośnych serca (tzw. angioplastykę). Rozwiązanie to pozwala na bezpośredni transport pacjenta do ośrodka specjalistycznego. To ogromna oszczędność czasu, a czas jest kluczowy w przypadku leczenia Ostrych Zespołów Wieńcowych.

Aby pacjent miał szansę na szybkie odzyskanie zdrowia, powinien trafić pod opiekę kardiologa/hemodynamisty najlepiej w przeciągu godziny od wystąpienia pierwszych objawów. W przeszłości cała procedura trwała znacznie dłużej. Pacjent był najpierw transportowany na Izbę przyjęć najbliższego szpitala bądź do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie wykonywane było badanie EKG. Dopiero wówczas telefonicznie i ustnie opisywano interpretację zapisu lekarzowi dyżurującemu w ośrodku kardiologii inwazyjnej. Po zakwalifikowaniu pacjenta do leczenia inwazyjnego, transportowano go na odpowiedni oddział. Obecnie wszystkie te etapy są pomijane, oszczędzając 60-120 minut w najbardziej kluczowym dla życia pacjenta czasie.

Polski system ratowania pacjentów z ostrymi zespołami wieńcowymi pozytywnie wyróżnia naszą ochronę zdrowia w Europie. Pewną trudność stanowi jednak nadal dotarcie na czas pacjenta z zawałem serca do pracowni hemodynamiki, szczególnie w rejonach wiejskich. Dlatego właśnie urządzenia do teletransmisji montowane w ambulansach, dają możliwość konsultacji na odległość, co istotnie przyspiesza diagnozę lekarską już na miejscu, w szpitalu.

Warto również podkreślić, że Polska na chwilę obecną plasuje się w czołówce krajów rozwiniętych pod względem wykorzystania telemedycyny w ochronie zdrowia.

 

 PR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *